Poezje zadrużne
Rosną w sercach świątynie NARODU
Zamiast krzyża widnieje, znak Orła
Gdzie heroizm i wola tworzenia
Bohaterom najwyższa to cnota
Rosną w sercach, świątynie NARODU
Nie bałwany i fraszki z przeszłości
Ale gmachy, skrzydlatych, Bogorłów
Które głoszą swój mit o wielkości
Oto WIARA, której ogień się wzmaga
Zakazana, skostniałym umysłom
Toruj dla niej, na przekór im drogi
Które wiodą, ku świętemu, zwycięstwu
Rosną w sercach świątynie NARODU
Nie uświadczysz tam klechy ni żercy
Żywy pomnik, poświecenia i męstwa
Dla ojczyzny, twej miłości, odwiecznej
Rosną w sercach świątynie NARODU
Tego, który do dzieła się budzi
Dźwiga wzwyż, nowoczesne imperium
Dziarskiej, zdrowej, wspólnoty, nadludzi
Oto WIARA, której ogień się wzmaga
Zakazana, skostniałym umysłom
Toruj dla niej, na przekór im, drogi
Które wiodą, ku świętemu - zwycięstwu
Źródło Życia
Wśród górskich szczytów bije źródło życia
Świątynia światła, ku spełnieniu wzywa
Zdrowi mężczyźni, radosne kobiety
Spłodzą tam przyszłe - Czystej rasy dzieci
Powstańcie Orły, Powstańcie Orlice
Waszym zadaniem jest dziś dawać życie
Oto nadchodzi, letnie przesilenie
Noc ta zwiastuje, nowe pokolenie
W twarzach dziecięcych cechy waszych przodków
Dziś odrodzone, cześć oddają słońcu
Wola tworzenia serca ich przepełnia
Krew z krwi NARODU - dziarska i Aryjska
Spójrz dumny ojcze, Na swojego syna
Spójrz dumna matko piersią wykarmiłaś
To oto dziecię, które wzniesie gmachy
Sławskiej kultury - Sławskiej supremacji